The Senseless - "The Floating World" (2012)

Tam gdzie pojawi się Leon Macey zawsze jest gwarancja tego, że brany pod lupę materiał będzie co najmniej znakomity. Nie inaczej stało się z drugim albumem The Senseless, do którego Sam Bean zaprosił wspomnianego jegomościa w roli drummera. Wysoką poprzeczkę Bean co prawda ustanowił już poprzednio na "In The Realm Of The Senseless", ale w duecie również projektowi udało się nagrać kawał konkretnie podupczonej muzyki. Na przekór, zacznę na "The Floating World" od garów. Pod tym względem jest oczywiście lepiej, słychać "żywsze" zgranie między pozostałymi instrumentami, ale i spory krok na przód jeśli chodzi o ultra-szybkie tempa (automat mógłby tak pięknie nie wyciągnąć tego co Leon wyczynia w takim "A Good Old Fashioned Head Kicking" chociażby). 

Znacznie mniejszy nacisk poszedł tutaj na dziwaczne rozwiązania (pokroju techniawy z poprzednika), a wyraźnie większą obecność zaznaczyła tutaj brutalność, technika oraz progresja (vide końcówka, co do tego ostatniego). Najwięcej w graniu The Senseless pozostało...oczywiście luzu i dobrej zabawy z nagrywania muzyki! Obaj panowie wycinają tutaj pierwszorzędny, morbidowy death metal, a z drugiej strony coraz to przemycają jakieś rockowe naleciałości (np. w "Amazing Pain"), kombinują ze schematami ("Let Me Sleep"), uderzają z grindcore'ową mocą ("A Good Old...") czy łączą to wszystko w jedno ("In Our Hearts"). Takie płyty jak "The Floating World" po prostu robią olbrzymie wrażenie, że można połączyć tak wiele skrajności w jeden, spójny materiał.

Ocena: 9,5/10

[English version]

Wherever Leon Macey appears, there is always a guarantee that the material will be at least excellent. It happened with the second album The Senseless, to which Sam Bean invited him as a drummer. Bean recorded great music previously on "In The Realm Of The Senseless", but the duo also managed to record a piece of very interesting music. In spite of that, I'll start talking about "The Floating World" from drums side. In this respect of course it's better, you can hear the "lively" playing among other instruments, but also a step forward when it come to ultra-fast paces (drum programming might not get what Leon is doing in "A Good Old Fashioned Head Kicking" even). 

Much less emphasis was put on bizarre solutions (like the disco of the predecessor), because the brutality, technique and progression were clearly more present here (listen to the ending songs to find a new progression). But the most important here is...of course, having fun of recording this music! You can hear it everywhere! Both musicians created a first-class, morbidish death metal here, and on the other hand, they are smuggling some rock accreations (e.g. in "Amazing Pain"), combining with patterns ("Let Me Sleep"), refering to grindcore style ("A Good Old...") or combining it all into one ("In Our Hearts"). Cd's like "The Floating World" just make a huge impression that you can combine so many extremes into one coherent material.

Rating: 9,5/10

Komentarze

Popularne posty