Sceptic - "Nailed To Ignorance" (2022)

Z perspektywy czasu (czyli gdzieś tak w dekadę po wydaniu "Internal Complexity"), mogło się wydawać, że krakowski Sceptic już nigdy nie powróci do żywych, a bynajmniej nie w takiej formie co kiedyś. Noo, wprawdzie od tamtych chwil, zespół Jacka Hiro coś tam koncertował i pomalutku komponował materiał na owy "Nailed To Ignorance" (w 2015 roku wypuszczając do sieci małą, czteroutworową zapowiedź), ale tak prawdę powiedziawszy, przez ten długaśny czas zwątpić można było, że jeszcze coś się od tej ekipy w ogóle ukaże. Trzeba też pamiętać, że w tzw. międzyczasie Jacek Hiro zasilał szeregi romkowego Kata, gdzie był - nie oszukujmy się - dużo lepszy pieniądz i zainteresowanie. Sytuacja znów się pozmieniała, gdy Roman Kostrzewski zmarł w 2022 roku, a jego zespół, z wiadomych przyczyn, przestał istnieć. Hiro więc niemal z marszu powrócił na poletko technicznego death metalu, tj. odświeżając skład Sceptic o starych znajomych (na nowo pojawili się Jakub Kogut, Paweł Kolasa oraz Marcin Urbaś) oraz dokańczając nagrania/komponowanie "Nailed...", tak by album ukazał się jeszcze w 2022 roku.

Wszystkie te okoliczności wzbudzają jednak dość ambiwalentne odczucia - na tyle, że do "Nailed To Ignorance" należy podchodzić z pewną dawką dystansu, by nie przefolgować w którąś ze stron. Na początku lat 00. Sceptic pomijano i spłycano do nudnego worshipowania patentów z Death (z czym, rzecz jasna, się nie zgadzam); tymczasem po ogłoszeniu daty premiery ich piątego albumu, sprowadzeniu ekipy ze starszych płyt i wypuszczenia teledysku do "All I Can Devour", zespół zaczął olśniewać w kult i opowiastki z cyklu jak bardzo ekipy Jacka Hiro brakowało na scenie. No i cóż, trochę to hipokryzja z mojej strony, ale...byłbym w stanie zgodzić się z wcześniejszymi przeciwnikami Sceptic w odniesieniu do zawartości "Nailed..."! Nie tyle, że to zła muzyka (bo ta taka absolutnie nie jest), aczkolwiek, że brakuje jej trochę tożsamości i większego zakręcenia. Owszem, słuchając pierwszych trzech płyt Sceptic, od razu dało się odczuć, na jakim zespole Jacek Hiro i spółka się wzorowali. Na tamtych longplayach jednak nie brakowało też ognia, pomysłu na melodykę czy generalnie sensownego oddawania hołdu Schuldinerowi.

Na "Nailed..." znalazło się za to sporo technicznego i dbałego death metalu, tyle że niestety dość bezpiecznego i bez tej pierwotnej ikry, jaką emanowały "Blind Existence" czy "Pathetic Being". Co najciekawsze, pierwsza połowa albumu (powiedzmy, że do "Wordbow") nie nasuwa większych zastrzeżeń. Jest na niej całkiem sensowny power, technika, klangujący bas, chwytające rytmy, niezłe wokale Urbasia (na pewno lepsze niż na powrotnym Schismatic) i stosunkowo dużo interesujących pomysłów. Sprawa jednak wyraźnie się komplikuje od singlowego "All I Can Devour", gdzie utwory rzadziej mają logicznie wynikające z siebie struktury lub też za dużo jest w nich mielizn/smęcenia (jak np. w "Inhuman", "The Sakkara Bird" czy tytułowcu, w którym znalazły się okropne czyste zaśpiewy). Na dodatek, trudno nie odnieść wrażenia, że całość powstawała w pewnym pośpiechu. W niektórych momentach (m.in. w "Gaia") słychać chociażby pikający w tle metronom!

Po siedemnastu latach wydawniczej ciszy, cieszyć powinno, że kapela Jacka Hiro wciąż istnieje i ma chęci do tworzenia kolejnej muzyki. "Nailed To Ignorance" wprawdzie pełni apetytu nie zaspokaja, to jednak fajnie pokazuje, że w grupie wciąż drzemie spory potencjał. Nawet jeśli nie wszystkie elementy u nich trybią.


A swoją drogą to gdzieś już tę okładkę widziałem hehe.

[English version]

In retrospect (somewhere in the decade after the release of "Internal Complexity"), it might have seemed that polish Sceptic would never come back to life, and not in the same form as it used to be. Well, since then, Jacek Hiro's band was touring occasionally and was composing material for the "Nailed To Ignorance" (in 2015, releasing a small, four-track announcement on the web), but to be honest, for this long time it was possible to doubt, that something else will appear from this band at all. It should also be remembered that in the meantime, Jacek Hiro joined Kat & Roman Kostrzewski, where there was - let's face it - much better money and interest. The situation changed again when Roman Kostrzewski died in 2022, and his band, for known reasons, ceased to exist. So Hiro almost immediately returned to the technical death metal regions, i.e. refreshing the line-up of Sceptic with old friends (Jakub Kogut, Paweł Kolasa and Marcin Urbaś reappeared) and finishing the recording/composing of "Nailed...", so that the album would release in 2022.

All these circumstances, however, arouse quite ambivalent feelings. In the early 00s, Sceptic was skipped and shrunken to boringly worshiping the patents of Death; meanwhile, after the announcement of the release date of their fifth album, bringing a line-up from older albums and releasing a music video to the "All I Can Devour", the band began to dazzle in a cult and stories from the series of how much Jacek Hiro's band was missing on the stage. Well, this is a bit of a hypocrisy on my part, but...I would be able to agree with the opponents of Sceptic about the content of "Nailed To Ignorance"! Not so much that it's a bad album (because it absolutely is not), but that it lacks identity, aggression and more craziness. Yes, while listening to the first three albums of Sceptic, you could immediately feel what band Jacek Hiro and the company were modeling on. On those lps, however, there was also a lot of fire, an idea for a melodies or a generally sensible tribute to Schuldiner.

On "Nailed..." there was a lot of technical and mindful death metal, but unfortunately quite safe and without the power that emanated on "Blind Existence" or "Pathetic Being". What's most interesting, the first half of the album (to the "Wordbow") does not raise any major objections. There is power, fabulous technique, clanging bass, catching rhythms, quite good Urbaś's vocals (certainly better than on the return album of Schismatic) and a lot of interesting ideas. The matter, however, is clearly more complicated from the single "All I Can Devour" and further, where the tracks are less likely to have logically resulting structures or there are too many soften parts in them (such as in "Inhuman", "The Sakkara Bird" or the title track, in which there were terrible clean vocals). In addition, it's hard not to get the impression that the whole cd was created in a certain rush. In some moments (e.g. "Gaia") you can even hear a metronome beeping in the background!

After seventeen years of releasing silence, it should be glad that Jacek Hiro's band still exists and has the desire to create more music. "Nailed To Ignorance" does not satisfy the appetite, but it nicely shows that there is still a lot of potential in the group. Even if not all elements of them may appeal.

Rating: 6/10

By the way, I've already seen this cover somewhere haha.

Komentarze

  1. Hmmmm... Schismatic był lepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy który. Ten nowy też jest spoko, tylko wokale mi tam nie do końca leżą.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty